Jest to las z wyrytą wręcz ścieżką. Tylko naokoło są drzewa. Droga prowadzi do kopalni cienistych kryształów.

*Hurrein wbiegł do lasu tuż za Luną*

Luna szła przez chwilę w milczeniu, po chwili przemówiła.
- Biedna Sunny...

- Tak... Chcę by wyszła z tego cało, zależy mi na tym.
*Powiedział szczerze Hurrein*

Luna spojrzała na Hurreina i westchnęła.
- Zastanawiam się... wiesz, że jeśli dusza Sun uleci do nieba, nastąpi koniec świata?

- Wiem o tym doskonale, ale ja...
*Nie chciał dokończać, po prostu szedł dalej*

- Ale?
Przyglądała mu się uważnie.
- Jeśli coś cie trapi, możesz mi to powiedzieć.

*Zatrzymał się i spojrzał na Lunę. Nie bał się wyrazić tego zdania.*
- Kocham ją. Jeśli umrze, koniec będzie ze mną.
*Powiedział poważnym i cichym tonem. Odwrócił się i szedł dalej*

Luna spojrzała na niego i uśmiechnęła się.
- Wiedziałam o tym stosunkowo od niedawna.
Odwróciła na chwilę łeb i znów zapytała.
- To była miłość od pierwszego wejrzenia? I wybacz, że tak wypytuję...

*Hurrein spojrzał na Lunę, odwrócił ponownie głowę i szedł*
- Po prostu skupmy się na znalezieniu tego składnika

Luna wyszczerzyła się, obróciła głową i wkrótce wydała okrzyk radości!
- Jest! Tam!
Pokazała na ogromny kryształ, wyglądał jakby kopcił się cieniem.
- Oderwij tylko mały kawałek...

*Hurrein podszedł do tego kryształu i obadał go wzrokiem. Wyciągnął łapę i oderwał mały kawałek.*
- Mam go, możemy wracać.

Luna wzięła kryształ od Hurreina i włożyła go do małej torebki. Zaczęła biec w stronę przeciwną. Nagle jej kryształek zaczął pulsować. Ktoś próbował się z nią skontaktować.

*Hurrein po prostu biegł za Luną niczego się nie spodziewając*

- Tak? Mamo?
Można było usłyszeć zmartwiony głos...
- Pospieszcie się... jeszcze nie jest tak źle, ale wiesz ile przyrządza się odtrutkę...
Luna już widziała zarysy pałacu.

*Hurrein nadal biegł, lecz postanowił przyśpieszyć*
- Pożyczę, zaopiekuję się tym dobrze.
*Zabrał torebkę i wyprzedził Lunę. Dostał potężnej adrenaliny.*

Luna biegła nieco w tyle za Hurreinem. W końcu jednak dopadła drzwi pałacu.
//przenosiny//