Mała kraina psów, gdzie wszystko jest piękne.
Alex wstał dumnie.
- Ja idę.
Angie pokiwała głową, na znak że też idzie. Luna spojrzała na Sun.
- Idę.
Sunny warknęła.
- N-nie trzeba... przeżyję.
Offline
Hurrein podszedł do Sunny, położył się i spojrzał w jej piękne oczy.
- Musimy to zrobić.
Objął ją łapą i przytulił.
- Przepraszam, ale kocham Cię i nie mogę patrzeć jak cierpisz
Offline
Sunny westchnęła i spojrzała w dół.
- Rób jak uważasz...
Położyła się. Zaczęła usypiać. Luna spojrzała w księżyc, który przed chwilą sprowadziła.
- Poczekajmy do rana.
Offline
Hurrein pokiwał głową i spojrzał w górę na gwiazdy. Nadeszły trudne czasy, czy cokolwiek teraz będzie łatwiej?
Ostatnio edytowany przez Skeet (2013-08-27 22:14:18)
Offline
Luna obudziła się. Było jeszcze przedpołudniem. Podeszła do Hurreina i zaczęła go budzić.
- Hej... hej!
Offline
Hurrein otworzył oczy i spojrzał na Lunę zaspanymi oczami. Lecz przypomniało mu się, że mieli dziś do miasta iść.
- Już, już wstaję.
Ziewnął i powoli już wstawał.
Offline
Luna pokiwała łbem, podeszła do Angie która też obiecała pójść. Potem znów do Alexa. Cała ekipa była już na nogach. Alex spojrzał na Hurreina, po chwili na Sunny i westchnął.
- Zostawiamy Sun tutaj, czy idziemy bez niej?
Offline
Crystal zaszczekała.
- Ja z nią zostanę!
Fang pokiwał łbem.
- Ja też.
Luna niecierpliwie rozejrzała się, zaczęła iść do miasta. Angel popatrzyła niepewnie w jej stronę, westchnęła i poszła za nią.
Offline
Hurrein podziękował, a zaraz po tym podszedł do Sunny i polizał ją po głowie. Szepnął jej coś do ucha, nawet jak spała:
- Niedługo wrócimy, obiecuję
Pies zaczął biec za Luną, bo został trochę w tyle.
Ostatnio edytowany przez Skeet (2013-08-28 09:59:37)
Offline
Alex i Angel biegli mniej więcej koło Hurreina. Luna pędziła niesamowicie szybko.
//przenosiny, jakiś temat w mieście.//
Offline