Mała kraina psów, gdzie wszystko jest piękne.
Stale kwitnąca jak w lecie, pokryta makami i polnymi kwiatami.
Offline
Luna przebiegła tu, zaspana. Ułożyła się w makach i próbowała zasnąć.
Offline
Wtem na usypiającą Lunę skoczyła Crystal. Księżniczka pisnęła.
Offline
- Ja skaczę po Lunie.
Crystal skakała po niej, Luna zaś miała nieporuszoną minę.
Offline
Luna zachichotała. Zrzuciła z siebie Crystal i wywróciła Sheza. Zaczęła szarpać mu ucho, oczywiście lekko.
Offline
Luna odwróciła się i ogonem zaczęła łaskotać Sheza po nosie.
Offline
Luna ponownie stanęła na Shezie.
- A może teraz ja złapię cię za twój ogon?
Zachichotała.
- Na zdrowie.
Offline
Luna nie mogła złapać ogona Sheza, dopiero po paru próbach udało się jej go chwycić.
Offline