Mała kraina psów, gdzie wszystko jest piękne.
Sunny obejrzała się jeszcze raz. A potem znów zaczęła iść.
Offline
*Po długiej według mnie nocy wreszcie nastał poranek. Dzięki temu mogłem wyjść i udać się ponownie nad wodospad, gdzie ostatnio spotkałem Sunny. Po kilku minutach dotarłem na miejsce i usiadłem obok tego drzewa co wczoraj.*
Ostatnio edytowany przez Skeet (2013-08-21 07:42:16)
Offline
Sunny leżała nad brzegiem wodospadu. Miała pysk ułożony do góry i przymknięte oczy. Bryza delikatnie muskała jej futro, a sierść lśniła małymi kropelkami rosy. Uśmiechała się, zwrócona w stronę słońca.
Offline
*Hurrein wstał i jak zwykle rozglądał się po terenie. Oczywiście wypatrywał Sunny i w końcu udało mu się dostrzec jej sylwetkę. Bez zastanowienia podbiegł*
- Cześć! Obiecałem, to jestem.
Offline
Sun dalej leżała w takiej pozie jak poprzednio, bryza nadal targała jej futerkiem. Otworzyła oczy i uśmiechnęła się szerzej.
- Witaj.
I znów przymknęła oczy.
Offline
*Hurrein usiadł i wpatrzył się w Sunny - ładnie wyglądała. Potem rzucił wzrokiem na otoczenie.*
- Masz ochotę się gdzieś przejść? Na pewno są jeszcze jakieś ciekawe miejsca
Offline
Sunny otworzyła oczy ponownie, i obróciła swój pyszczek tak, żeby patrzeć na Hurreina. Uśmiechnęła się.
- Na co czekamy? Chodźmy.
Offline
Sunny wstała i zamyśliła się. Popatrzyła się chwilę na Hurreina i obadała go wzrokiem. Potem uśmiechnęła się, mrużąc oczy do słońca.
- Choć, może ich znajdziemy...
Offline
Sunny wyprzedziła go i znowu zaczęła iść swoim majestatycznym krokiem, machając ogonem w rytm wymyślonej melodii. Stąpała po ziemi delikatnie, ale stanowczo.
Offline
Sunny obejrzała się i spoglądała na Hurreina. Czekała, aż będzie mniej więcej szedł tak samo, jak ona.
Offline
- Ech... Fang, Alex, Ritta, Sindy, Diamond, Megan, Shez, Sierra, Marley, Luna, Nick, Max i... ja.
Spojrzała na niego i zrobiła lekko zmartwioną minę.
- Coś ci jest?
Offline